Ile sucha karma może mieć mięsa?
W reklamach suchych karm coraz częściej pojawiają się hasła o 90% mięsa – brzmi to świetnie, ale czy naprawdę możliwe jest, żeby niemal całe opakowanie chrupków składało się z mięsa? Sprawdzamy, co na to technologia, proces ekstruzji i… fizyka.
Czy sucha karma może mieć 90% mięsa? Gdzie kończy się marketing, a zaczyna technologia
Producenci karm prześcigają się w imponujących deklaracjach:
„90% mięsa!”, „mięsna receptura”, „niemal całkowicie bezzbożowa!”.
Brzmi to znakomicie i trafia prosto w serce każdego opiekuna, który chce dla swojego zwierzaka najlepszego.
Ale czy w ogóle możliwe jest, żeby sucha karma składała się w 90% z mięsa? I co z resztą? Woda? Powietrze? A może coś, co wcale nie brzmi tak dobrze?
Surowe mięso to głównie woda
Zacznijmy od podstaw: świeże mięso zawiera nawet 75% wody.
To oznacza, że jeśli producent deklaruje 90% mięsa w składzie (przed obróbką), to znaczna część tej masy wyparuje podczas produkcji.
Po wysuszeniu zostaje z mięsa tylko około 25–30% suchej masy.
W praktyce:
A ponieważ sucha karma zawiera ok. 90% suchej masy (wilgotność max. 10%), to musi być wypełniona także innymi składnikami, które umożliwiają jej powstanie.
Czym jest ekstruzja – i czego potrzebuje?
Ekstruzja to proces, w którym masa składników (mięsa, warzyw, tłuszczy, węglowodanów itd.) jest podgrzewana i przeciskana przez specjalną formę pod ciśnieniem, tworząc chrupki.
Aby ten proces się udał:
Według specjalistów, minimum 18–22% węglowodanów (skrobi) musi się znaleźć w przepisie, żeby proces ekstruzji był w ogóle możliwy.
To dlatego:
Składniki analityczne – obiektywna prawda
Gdy producent podaje skład typu:
…warto spojrzeć niżej, na składniki analityczne, np.:
Jeśli białko wynosi np. 27–28%, to oznacza, że mimo dużej ilości świeżego mięsa nie zastosowano mączki mięsnej ani suszonego białka – czyli rzeczywista zawartość „mięsa po przetworzeniu” nie jest aż tak duża, jak sugeruje skład surowcowy
Jak producenci deklarują „90% mięsa”?
Większość firm sumuje:
I z tego robi się 90% składników pochodzenia zwierzęcego – co formalnie nie jest kłamstwem, ale nie oznacza, że gotowa karma to „prawie czyste mięso”.
Mało kto łyknąłby w restauracji numer, w którym płaci się za kilogram parówek, a dostaje dwie na krzyż i garnek wody, w której się gotowały (bulion)– a właśnie tak często działa marketing karm „90% mięsa”.
Co z resztą składu?
W dobrze zbilansowanej suchej karmie, oprócz składników pochodzenia zwierzęcego, musi znaleźć się miejsce na:
Podsumowanie – ile mięsa to realnie dużo?
Rada: nie patrz tylko na hasła
Zamiast sugerować się samą liczbą procentową, sprawdź:
Bo hasło „90% mięsa” może być jak „99% klientów zadowolonych z efektu” – dopóki nie zajrzysz głębiej, nie wiesz, ile w tym mięsa, a ile wody.
Ile maksymalnie mięsa może mieć sucha karma?
W praktyce i zgodnie z technologią produkcji:
Jeśli używa się tylko świeżego mięsa (czyli z wodą):
Jeśli producent używa suszonych składników (np. mączki mięsnej, suszonego białka zwierzęcego):
Granicą technologiczną jest… ekstruzja - czyli proces produkcji suchej karmy
Aby karma „wyszła” z ekstrudera:
Czyli nawet w karmie „bardzo mięsnej” ok. 20–30% musi stanowić coś roślinnego (węglowodany + błonnik + dodatki).
Kopiowanie, reprodukcja lub dystrybucja części lub całości materiałów bez wyraźnej zgody właściciela jest ściśle zabronione i może prowadzić do konsekwencji prawnych.
9:00 - 20:00
SOBOTA10:00 - 16:00

GODZINY PRACY
9:00 - 19:00
SOBOTA10:00 - 16:00
ZAMÓWIENIA883 901 501
SKLEP91 885 31 31
Regulamin
Polityka
