Kula - narzędzie tortur dla chomika

Kula oczami chomika

Do tego żebyśmy mogli zapewnić odpowiedni rodzaj aktywności dla naszego zwierzaka, potrzebna jest wiedza na temat jego naturalnych zachowań. Chomiki są zwierzętami bardzo ciekawymi świata. W swoich klatkach, terrariach czy, będąc wypuszczanym, po pokojach pokonują naprawdę ogromne, jak na swoje rozmiary, dystanse, nawet kilku kilometrów na dobę. Uwielbiają zakopywać się w trocinach, drążyć tunele, chowają się w swoich domkach i kokosowych skorupach. Zwierzęta te prowadzą samotniczy i nocny tryb życia. Dlatego większość dnia po prostu przesypiają ukryte w swoich kryjówkach, nocą zaś rozpoczynają eksplorację terenu.
Ta podstawowa wiedza wystarczy żeby zrozumieć jak może się czuć chomik zamknięty w plastikowej kuli.

Samotnik, lubiący kryjówki, zostaje zamknięty w plastikowym pudełku bez możliwości wyjścia, ukrycia się, bez kontaktu z naturalnymi bodźcami, wystawiony na widok publiczny. Dla niewtajemniczonych warto dodać, że kula nie jest elementem wyposażenia terrarium. Taką kulę kładzie się po prostu na podłodze, można wystawić ją do ogrodu i, pozornie bezpiecznie zamknięte zwierzę, rozpoczyna "trening".

Rozpoczyna go, bo nie ma innego wyjścia. Po pierwsze jest zamknięty, nie może uciec. Po drugie, każdy ruch powoduje, że kula zaczyna się toczyć. I choćby chciał się zatrzymać, nie może tego zrobić bo straci równowagę. Kula napotyka na swojej drodze przeszkody, meble, próg, drzewo jeśli sytuacja dzieje się w ogrodzie. Uwięzione zwierzę narażone jest na wstrząsy, kolejne odbicie od przedmiotu i toczy się dalej. Im bardziej chce uciec, tym szybciej się toczy.

Tzw. otwory wentylacyjne nie zapewniają mu odpowiedniej ilości tlenu. Dodatkowo, w trakcie wysiłku, zwierzę potrzebuje go coraz więcej. Brak tlenu, podnosząca się wciąż temperatura, hałas – trudno tu mówić o dobrej rozrywce zwierzaka. Zwolennicy tej formy zabawy twierdzą, że jeśli uważamy, że wentylacja jest zbyt słaba, sami możemy zrobić dodatkowe dziurki w kuli. A jaką mamy pewność, że nie będą one zagrożeniem dla delikatnego ciałka chomika? Nie poranią jego łapek? Po co kupować przedmiot, który nie jest dostatecznie bezpieczny dla naszego małego przyjaciela?

Musimy pamiętać też o fizjologii chomika, który często oddaje mocz i kał. Zamknięty w kuli jest dodatkowo zestresowany co może powodować zwiększenie częstotliwości wydalania. A co dzieje się z odchodami w kuli – zapytają niektórzy. Otóż kręcą się one wraz z chomikiem, który biegnie co tchu żeby się uwolnić, udeptując i nasiąkając własnym moczem. Dla tak czystego stworzenia to horror.