Pies w studzience
Berneński pies pasterski, który zaginął przed tygodniem, został znaleziony przez turystów zakleszczony w studzience kanalizacyjnej, ale cały i zdrowy. Zaledwie kilka kilometrów od swojego domu. Pies zaginał 14 stycznia w Rosinach, gdzie uciekł z gospodarstwa rolnego.
Szansa na jego odnalezienie z każdym dniem malała. W niedzielę trzech mężczyzn odwiedzających ruiny pałacu w Kłodzinie, koło Przelewic, przypadkowo natknęło się na skomlącego o pomoc psa. Pies był bardzo osłabiony i wymagał natychmiastowej pomocy.
Jego właściciel, Jan Jaworski, był zdumiony, gdy zwierzę zostało odnalezione. Pies natychmiast przytulił się do niego, a właściciel nie mógł powstrzymać łez. Robin już spędził niedzielny wieczór z rodziną.