Leniwe superantybiotyki
Jeśli szukasz medycznego superbohatera, ciężko będzie ci znaleźć coś mniej przekonującego niż leniwiec. A jednak w sierści tych notorycznie ospałych zwierząt znajduje się bakteria produkująca antybiotyki, które mogą nas wszystkich uratować.
Antybiotyki odegrały główną rolę w podwojeniu średniej długości życia człowieka w ciągu ostatniego stulecia. Jednak medyczni badacze i eksperci ds. zdrowia publicznego coraz głośniej ostrzegają przed wzrostem odporności na antybiotyki. Już teraz z tego powodu umiera ponad milion osób rocznie. Jeśli nie znajdziemy szybko zamienników, nawet drobne operacje mogą stać się równoznaczne z grą w rosyjską ruletkę.
Odpowiedzi z pewnością są tam gdzieś. Miliony gatunków wyewoluowały własne rozwiązania na patogenne bakterie; naszym zadaniem jest je zidentyfikować, dostosować i rozwijać. Poszukiwacze próbujący spełnić pierwszy z tych kroków przyzwyczaili się do szukania w tropikalnych lasach deszczowych i w krwi smoka. Teraz jednak artykuł w Environmental Microbiology stawia sprawę ekosystemu w obrębie lasów deszczowych - sierści leniwca.
Leniwce jedzą tak niskoenergetyczną dietę, że nawet czyszczenie swojej sierści w sposób, w jaki robią to inne ssaki, jest dla nich zbyt dużym wysiłkiem. Algi rosnące w sierści mogą również służyć jako kamuflaż przed drapieżnikami, od których leniwce na pewno nie mogą uciec. "Jeśli spojrzysz na sierść leniwca, zobaczysz ruch: widzisz ćmy, widzisz różne typy owadów", powiedział Dr Max Chavarria z Uniwersytetu Kostarykańskiego dla AFP. "Oczywiście, kiedy istnieje współistnienie wielu typów organizmów, muszą istnieć też systemy, które je kontrolują".
Judy Avey-Arroyo prowadzi schronisko dla leniwców rannych w kontaktach z ludźmi, zwierzętami czy technologią i zauważyła coś niezwykłego. "Nigdy nie otrzymaliśmy chorego leniwca," powiedziała dla AFP. "Otrzymaliśmy leniwce, które zostały poparzone przez linie energetyczne i całe ich ramię było po prostu zniszczone...a nie było żadnej infekcji." Metoda, którą mieszkańcy leśnej sierści stosują do walki z superdrobnoustrojami, najwyraźniej może być przeniesiona na duże ssaki - a więc być może na nas.
Mieszkając w kraju z prawdopodobnie najlepszym na świecie bilansem w zakresie ochrony i odnawiania lasów deszczowych, Chavarria i współautorzy mają wiele możliwości do badania swojego narodowego symbolu. Pobrali próbki sierści od 28 dwu- i trzypalcowych leniwych przyniesionych do schroniska Avey z powodu urazów. Sześć rodzajów bakterii było powszechnych w próbkach, a zespół zidentyfikował dziewięć szczepów Brevibacterium i Rothia, które produkują cząsteczki zwalczające choroby.
Autorzy zauważają, że mimo iż mikrobiom na skórze i włosach człowieka został intensywnie zbadany, niewiele wiadomo o formach życia żyjących na innych ssakach, nawet tych bardziej nam znanych niż leniwce. Te, które zostały zbadane, mają mikrobiomy bardziej przypominające glebę niż skórę człowieka.
Długa droga dzieli identyfikację tego, co działa w sierści leniwca, od udowodnienia skuteczności u ludzi. Substancje, które zespół zidentyfikował, muszą być intensywnie testowane pod kątem skuteczności i efektów ubocznych. Bardziej prawdopodobne jest, że zainspirują one do wytwarzania cząsteczek o podobnej strukturze, lepiej dostosowanych do zadania, niż że będą używane w surowej formie.
Ten proces trwa tak długo, że nawet leniwiec mógłby się zirytować, a do tego wymaga olbrzymich ilości pieniędzy. Wielu obiecujących kandydatów odkrytych w innych środowiskach obfitujących w życie, siedzi niewykorzystanych w archiwach laboratoryjnych, czekając na firmę lub filantropa z głębokimi kieszeniami, który podjąłby dalsze prace.