Kot - niewdzięcznik
80-letnia kobieta miała trudności z opanowaniem kota, którego przygarnęła z ulicy. Zwierzę ją zaatakowało, więc wezwała pomoc. Zamykając się w innym pomieszczeniu, czekała na przybycie służb.
W Płotach (województwo zachodniopomorskie) doszło do nietypowego zdarzenia, gdy starsza kobieta zamieszkująca budynek przy ulicy Jagiellonów wezwała policję, by pomogli jej uporać się z agresywnym kotem.
80-latka skarżyła się, że zwierzę nie potrafiło okazać wdzięczności za przygarnięcie go. Chociaż skończyło się tylko na zadrapaniach, do akcji wkroczyli pracownicy straży pożarnej, pogotowia ratunkowego i policji.
Kobieta schroniła się w innym pomieszczeniu, oczekując na pomoc.
Na stronie straży pożarnej opublikowano zdjęcia z miejsca zdarzenia. Widać na nich dwóch wolontariuszy wchodzących do budynku przy ulicy Jagiellonów.
Kot został schwytany przez zespół ratownictwa medycznego i trafi do schroniska .